Nie można bez końca pomawiać syndyka i jego współpracowników o działania na szkodę upadłego, masy upadłości i wierzycieli. Sąd wydał wyrok nakazujący zaprzestania pomówień wobec kw. dor. restr. Marcina Kubiczka.
W jednej z prowadzonych przez Marcina Kubiczka upadłości, były współwłaściciel upadłej firmy zaczął oskarżać mnie i pomawiać, m.in. wysyłając pisma zawierające bezpodstawne oskarżenia. Trafiały one do sądów, mediów, urzędów i wielu innych interesariuszy. Zarzucał, że Syndyk prowadzi działalność przestępczą, realizuj prywatne cele biznesowe i działa na szkodę wierzycieli.
Te praktyki spotkały się reakcją – naruszyciel został pozwany, wraz z żądaniem zaprzestania naruszania dóbr osobistych i dobrego imienia, a także przeprosin i sprostowania swoich słów. W efekcie, po ponad dwóch latach Sąd Okręgowy wydał wyrok nakazując zaprzestania takich praktyk i wysłania oficjalnych przeprosin do wszystkich instytucji, do których trafiły pisma od niego. Ten wyrok jest prawomocny.
Cieszę się z tego sprawiedliwego wyroku i dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do rozstrzygnięcia sprawy – przede wszystkim prawnikom, z którymi współpracuję na co dzień. Mam też nadzieję, że nie będę musiał więcej wchodzić na drogę sądową w takich sprawach. Jeśli jednak ktokolwiek będzie podejmował tego typu działania – musi liczyć się z tym, że będę korzystał z pełni możliwości, aby dochodzić swoich praw. – podkreśla Marcin Kubiczek
Przypomnieć należy, że w wielu postępowaniach upadłościowych i sanacyjnych osiągam 100-procentowe zaspokojenie wszystkich roszczeń wierzycieli, m.in. przez egzekucję właściwych przepisów o bezskuteczności. Powyższe często wywołuje zmasowane bezzasadne ataki na syndyka i jego współpracowników.
Apeluję do wszystkich: słowa mają naprawdę wielką moc – i tę pozytywną, ale też negatywną, o czym przekonujemy się niestety znacznie częściej. Powstrzymujmy hejt i pomówienia, bo to jedna z największych trucizn trawiących nasze społeczeństwo. – zwrócił się z apelem Marcin Kubiczek